Reklama

Wszyscy liczą na hit? Pierwsza duża sprzedaż na festiwalu w Cannes

"Die, My Love" w reżyserii Lyanne Ramsay, z Jennifer Lawrence i Robertem Pattinsonem w rolach głównych, okazało się pierwszą dużą sensacją sprzedażową tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes.

Niepokojąca rola Jennifer Lawrence i zaskakujący występ Roberta Pattinsona - aktora, który w ostatnich latach ma zaskakująco dobrą passę. "Die, My Love" okazało się niespodziewanym hitem festiwalu w Cannes. Jak do tego doszło i jak przyszłość czeka tę produkcję? 

"Die, My Love": co wiemy o filmie?

Akcja nowego filmu Lyanne Ramsay ("Musimy porozmawiać o Kevinie") rozgrywa się w odległej, zapomnianej wiejskiej okolicy. Historia opowiada o matce imieniem Grace, która mierzy się z psychozą i za wszelką cenę stara się zachować zdrowy rozsądek. Grace miała rozwijać się jako pisarka, "pisać, gdy dziecko śpi", ale na półkach w domu nie widać ani jednej książki.  Bohaterka przeżywa ciąże i połóg, w sposób, który uświadamia widzów, jak ciężki jest to proces. W pewnym momencie granica między rzeczywistością i snem zaczyna się rozmywać. Produkcja powstała na podstawie powieści Ariany Harwicz z 2017 roku.  

Reklama

Za scenariusz opowiada Enda Walsh oraz reżyserka. Jednym z głównych producentów projektu jest Martin Scorsese.

Festiwal Filmowy w Cannes to nie tylko święto kina, ale też niesamowita okazja dla dystrybutorów, by zdobyć szanse na wielomilionowe kontrakty. W tym roku zaskakującym zwycięzcom okazuje się Mubi, które zakupiło krajowe i międzynarodowe prawa do pokazywania filmu. 

Umowa opiewa na kwotę prawie 24 mln dolarów, z zobowiązaniem na 1500 pokazów przez 45 dni. Film będzie pokazywany na terytoriach: Ameryki Północnej i Łacińskiej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Beneluksu, Turcji, Indii, Australii i Nowej Zelandii. To największe przejęcie praw przez Mubi w historii. 

Lawrence i Robert Pattinson pojawili się na czerwonym dywanie w Cannes w sobotni wieczór na światowej premierze, co podkręciło atmosferę negocjacji. W grze o dystrybucję długo pozostawało m.in. Apple i Neon. Za sukcesem produkcji przemawia elektryzujący występ Lawrence i choć recenzje są różne, to wielu krytyków podkreśla wagę zaskakującego występu aktorki. 

W recenzji serwisu Deadline Damon Wise był pod wrażeniem "hipnotyzującego filmu" Ramsay, opisując go jako "brutalną, ale piękną historię". Czyzby nadchodziła kolejna nomnacja do Oscara dla Lawrence? 

Czym jest Mubi?

Mubi to ambitne i szybko rozwijająca się platforma streamingowa oraz studio, kóre zawdzięcza ogromny sukces "Substancji" z zeszłego roku. PLany firmy można opisać jako "mierzące wysoko" i a sami zarządzający obstawiają zaskakująco dobrze - trzy produkcje trafiły do konkursu głównego w Cannes, a kolejna do sekcji "Un Certain Regard".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Lawrence | Robert Pattinson | Cannes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
OSZAR »