Hit w 62 krajach. Ta historia wstrząsnęła Hiszpanią i podbiła Netflixa

Na Netflixie nie brakuje produkcji inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami, ale to właśnie najnowszy thriller "Czarna wdowa" zdołał w ostatnich dniach przyciągnąć uwagę widzów na całym świecie. Hiszpański film, który zadebiutował na platformie 30 maja, błyskawicznie wspiął się na szczyty list oglądalności w 62 krajach, jak podaje portal FlixPatrol. 

Fabuła filmu oparta jest na głośnym morderstwie z 2017 roku, które wstrząsnęło mieszkańcami Walencji. Na parkingu znaleziono ciało mężczyzny - Arturo Ferrera Puiga. Policja rozpoczyna śledztwo, a główną podejrzaną staje się jego młoda żona. Produkcja stopniowo odsłania kulisy dramatycznych wydarzeń, które doprowadziły do tragedii.

Chociaż Czarna wdowa zdobywa popularność wśród użytkowników serwisu, recenzenci są podzieleni. Krytyka nie dotyczy gry aktorskiej ani realizacji technicznej. Problemem okazuje się scenariusz, któremu zarzuca się brak głębi i emocjonalnego zaangażowania.

"To film nieco lepszy niż przeciętny, profesjonalnie zrealizowany od strony technicznej, ale ze słabym scenariuszem" - Decider.

W głównych rolach pojawiają się Ivana Baquero, znana z "Labiryntu fauna", Carmen Machi oraz Tristán Ulloa. Za reżyserię odpowiada Carlos Sedes, który wcześniej pracował przy takich produkcjach jak "Velvet" czy "El caso Asunta". Film zdobył ocenę 6,2/10 w serwisie IMDb. To wynik, który sugeruje, że choć produkcja nie zachwyciła wszystkich, ma grono wiernych odbiorców. Czy warto włączyć "Czarną wdowę"? Jeśli interesują cię historie kryminalne inspirowane rzeczywistością i nie przeszkadza ci mniej intensywna narracja, ta hiszpańska propozycja może być interesującą opcją na wieczór. Film dostępny jest już w bibliotece Netflixa.

ZOBACZ TEŻ: 

Angelina Jolie kończy 50 lat. Wybitna aktorka czy "mało utalentowana, rozpieszczona smarkula"?