Ten bohater posłużył za inspirację dla Bonda. Wcieli się w niego ikona kina
Matthew McConaughey i twórca serialowego fenomenu, jakim był pierwszy sezon "Detektywa,", Nic Pizzolatto, ponownie łączą siły. Panowie przeniosą na duży ekran przygody amerykańskiego detektywa Mike’a Hammera, bohatera cyklu powieści autorstwa Mickeya Spillane’a.
Na przestrzeni lat powstało kilka filmów przedstawiających losy tego bohatera. Pierwszym był "I, the Jury" z 1953 roku, oparty na powieści pod tym samym tytułem. Później debiutowały m.in. "The Girl Hunters" (1963), "My Gun is Quick" (1957), "Brutalna gra" (1982) czy "Śmierć przed kamerą" (1989). W postać Mike’a Hammera wcielali się tacy aktorzy jak Biff Elliot, Armand Assante, Roberta Braya.
Książki o przygodach detektywa rozeszły się w nakładzie 250 milionów egezmplarzy, a Mike Hammer posłużył za inspirację innym pisarzom. Na nim wzorowani są Brudny Harry, Jack Reacher czy James Bond. Jak przypomina serwis Deadline, sam Ian Fleming (autor przygód agenta 007 - przyp. red.], Bond miał być brytyjską odpowiedzią na Hammera.
Jak na razie nie znamy szczegółów nowego projektu, ale McConaughey i Pizzolatto są w niego niezwykle zaangażowani. Ostatnio krążyły plotki, że obaj zainteresowani są realizacją kolejnej odsłony “Detektywa" (z obsadą z pierwszego sezonu), jednak na razie pierwszeństwo ma Mike Hammer.
Przed Matthew McConaughey'em intensywny czas - w tym roku miał już premierę jeden film z jego udziałem ("The Rivals od Amziach King"), który został ciepło przyjęty na Festiwalu Filmowym SXSW. Wkrótce zobaczymy go w thrillerze "The Lost Bus" oraz serialu "Brothers", na planie którego ponownie spotka się z kolegą z "Detektywa" - Woodym Harrelsonem.
Zobacz też: Filmowy klasyk zadebiutował 20 lat temu. Zdradziła, jak nakręcono kultową scenę