Reklama

Wraca do świata, który go rozsławił. Ale nie w taki sposób, jak sądzisz

Cillian Murphy po latach ponownie wkroczy do świata "28 dni później". Choć nie zobaczymy go w pierwszym filmie nowej trylogii Danny’ego Boyle’a, jego powrót jest już przesądzony. Czy nowa odsłona kultowej produkcji też będzie hitem?

Cillian Murphy wróci do świata z "28 dni później"?

Choć mogło się wydawać, że Cillian Murphy zamknął już rozdział związany z filmem "28 dni później", okazuje się, że aktor ponownie pojawi się w tym przerażającym uniwersum. Reżyser Danny Boyle potwierdził w najnowszym wywiadzie, że Murphy ma w planach powrót, ale nie do pierwszej części nowej trylogii zatytułowanej "28 lat później". Aktora zobaczymy dopiero w kontynuacji tej produkcji, w filmie o roboczym tytule "The Bone Temple". Boyle ujawnił również, że obecność tak silnego nazwiska może pomóc przekonać producentów do domknięcia trylogii. Choć fabuły trzech filmów nie są bezpośrednio powiązane, mają tworzyć spójną, emocjonalną całość.

Reklama

"Pojawi się w drugim filmie" - wyznał Boyle w wywiadzie dla Business Insider i IGN.

wywiadzie dla Business Insider i IGN

"28 lat później" to duchowy spadkobierca kultowego horroru z 2002 roku. Akcja przenosi nas do rzeczywistości, w której ludzkość od lat walczy o przetrwanie w cieniu pandemii wywołanej śmiercionośnym wirusem. Społeczeństwo żyje w izolacji, a bezpieczne enklawy są ściśle strzeżone. W tej atmosferze zagrożenia i niepewności bohaterowie nowej opowieści decydują się opuścić swoją wyspę, by wyruszyć na niebezpieczną misję. Choć świat przedstawiony w filmie nadal pełen jest zainfekowanych, to największym zagrożeniem mogą się okazać ci, którzy przeżyli. Z czasem granica między człowieczeństwem a potwornością zaczyna się zacierać. 

Na ekranie zobaczymy m.in. Jacka O’Connella, Jodie Comer, Aarona Taylora-Johnsona oraz Ralpha Fiennesa. Za scenariusz odpowiada Alex Garland, współtwórca oryginału.

Premiera pierwszego filmu z nowej serii zaplanowana jest na 2025 rok, a "The Bone Temple", w którym wystąpi Murphy, trafi do kin w styczniu 2026. Trzeci film pozostaje na razie jedynie w sferze planów - jego realizacja zależy od wyników finansowych i odbioru przez widzów. Danny Boyle podkreślił, że struktura trylogii została dokładnie przemyślana. Choć każda z historii ma funkcjonować samodzielnie, to razem mają stworzyć spójną wizję świata po apokalipsie.

ZOBACZ TEŻ: 

Quiz: Jak dobrze znasz Anę de Armas? 6/10 to już sukces!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Danny Boyle | Cillian Murphy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
OSZAR »